Jak pisałem jakiś czas temu tutaj,
browar w Cieszynie, należący do Grupy Żywiec, przeszedł niedawno
spore zmiany. Ma teraz być browarem w pewnym stopniu niezależnym od
żywieckiej centrali i stanąć w szranki z browarami rzemieślniczymi
– a przynajmniej tymi „regionalnymi”. Wypuścił więc serię 6
nowych piw – z czego o 5 przeczytacie poniżej. Dlaczego nie o 6?
Bo jednego, mimo wizyty w kilku sklepach
specjalistycznych, nie udało mi się dostać... Jak widać, piwo to
jest bardziej niedostępne niż zakonnica na pierwszej randce. A i
inne piwa z tej serii nie mają być tak łatwo dostępne, jak inne
piwa Grupy Żywiec – podobno mają być dystrybuowane tylko do
małych sklepów (aczkolwiek nie tylko specjalistycznych sklepów
piwnych), z pominięciem marketów (!) oraz dyskontów. Trzeba przyznać, że to ciekawa strategia.
Posiadanie takich „rzemieślniczych”,
eksperymentujących z piwami ciekawszymi, niż klasyczne „jasne
pełne” browarów przez wielkie koncerny nie jest w skali świata
niczym nadzwyczajnym; dziwić może jedynie, że u nas browar tego
typu powstał tak późno. Chociaż z drugiej strony, jeśli wziąć
pod uwagę łańcuch decyzyjny i kulturę pracy w korporacjach, to
nie jest to aż tak dziwne... Ale do rzeczy: Browar prezentuje nam
kilka piw w stylach, które były już tam warzone wcześniej. W
Cieszynie warzono już Leżajsk Pszeniczny, stąd nie dziwi piwo pszeniczne w nowej ofercie; mamy tu także porter, jasny lager, podwójnąIPA'ę oraz Brackie Mastne, teraz nazwane po prostu
Mastne. W ofercie jest również stout, jednak póki co nie udało mi
się go nigdzie upolować.
Warto zwrócić uwagę, że
ujednolicono wzór etykiet piw warzonych w Cieszynie – efekt
oceńcie sami, ale mi się podoba. Stworzono także nowe, według
mnie bardzo ładne, nowe kapsle. Na
piwach podano pełen skład (co wcale nie jest koncernową stałą
praktyką) oraz ekstrakt, który też czasem stanowi tajemnicę.
Niestety wraz z tymi zmianami zmieniono również ceny. Na gorsze. I
to sporo.
Browar Zamkowy Cieszyn, Lager
Cieszyński
Ekstrakt: 11,5%
Alkohol: 5,0%
Kiedy pojawiła się informacja o tym
piwie, wiele osób było przekonanych, że będzie to po prostu
Brackie w nowej szacie; ale tak nie jest. Lager Cieszyński ma inne
parametry – oraz smak. Niestety nie jest on powalający; ale na
początek, co najważniejsze, nie ma metalicznego posmaku, co było
częstym problemem w piwach warzonych w Cieszynie. Niestety dalej
jest mało ciekawie: mamy typowy, głęboko odfermentowany jasny
lager, ciut lepszy od zwykłych jasnych pełnych dostępnych masowo w
każdym menelsklepie, bo jednak wyróżniający się jakimś
posmakiem słodowym czy wyczuwalną goryczką (ale dalej bardzo
delikatną), ale w podobnej cenie można (przynajmniej na południu
Polski) kupić czeskie pilsy czy Pierwszą Pomoc – nie wróżę
więc temu piwu wielkiej popularności.
Moja ocena: 4/10
Browar Zamkowy Cieszyn, Mastne Cieszyńskie
Alkohol: 5,8%
Kiedyś to piwo było jednym z niewielu
dostępnych na rynku piw górnej fermentacji... Dzisiaj niestety nie
jest niczym ciekawym. W smaku pustka, posmak karmelowy, przy
przełykaniu delikatny kwasek. Niby pojawia się też jakiś posmak
suszonych owoców, niby zawsze to coś innego jako piwo pod grilla,
ale niestety jest przede wszystkim nijak. A szkoda, bo wraz ze zmianą
polityki browar mógł także pokusić się o zmianę receptury –
na bardziej odważną. Taką, która da piwo będące czymś więcej,
niż „do wypicia i zapomnienia”.
Moja ocena: 4,5/10
Browar Zamkowy Cieszyn, Pszeniczne Cieszyńskie
Ekstrakt: 12,5%
Alkohol: 5,4%
mocniejsze. I niestety mniej smaczne,
niż to, które zachowałem we wspomnieniach – tamto zapamiętałem
jako dobre, to określam jako średnie. Niezbyt treściwe, mało
"chlebowe", w charakterze zdecydowanie wodnisto-kwaskowate.
Nie jest to typ hefe-weizenów, który lubię; ale mam świadomość,
że są też tacy, którym ciężka, mocno bananowa pszenica nie
odpowiada – wtedy mogą śmiało sięgać po to piwo. Inni mogą
być rozczarowani jak ja. Nie jest to złe piwo, nie ma żadnych
konkretnych wad, po prostu są lepsze pszenice na rynku. No i duży
minus za brak fajnej piany, która jest dla tego stylu mocno
charakterystyczna.
Moja ocena: 5/10
Browar Zamkowy Cieszyn, Porter
Cieszyński
Alkohol: 9,8%
Największym mankamentem tego piwa jest
cena. Żywiec Porter, smaczne piwo, z tego samego browaru, kosztuje
koło 4 zł – a tutaj za piwo podobne płaciłem ponad 7... Nie
wierzę, że to kwestia innej receptury, prędzej typowego dla dużych
firm „pozycjonowania produktu”. Ale z drugiej strony – w końcu
piwo ma przede wszystkim smakować... A smakuje. I tym porterem
browar po raz kolejny udowadnia tezę, że zarówno małe, jak i duże
browary warzą u nas wyśmienite portery (może z kilkoma wyjątkami).
Kawa gra tu pierwsze skrzypce, sporo słodyczy, ale nie zamulający,
ciemne pieczywo, paloność, słowem – rasowy porter. Mogę
przyczepić się jedynie do trochę zbyt wyczuwalnego alkoholu –
ale krótki (albo lepiej długi) pobyt w piwnicy na pewno ten alkohol
ułoży.
Moja ocena: 7/10
Browar Zamkowy Cieszyn, Double IPA Cieszyńskie
Ekstrakt: 18,0%
Alkohol: 8,0%
No i najciekawsze piwo z całego
zestawienia; albo inaczej – takie, którego byłem najbardziej
ciekaw. Ma nieco lżejsze parametry niż warzony wcześniej w
Cieszynie Grand Champion, więc może tym razem nie będzie problemu
z tak nachalnym alkoholem, jak wówczas? Niestety nie. Alkohol jest męczący, w
pierwszym momencie zabijający inne smaki, z czasem spod niego
wychodzi kolejna wada – żelazo. Kiedy język i podniebienie
przyzwyczają się do tego, do głosu dochodzą smaki typowe dla
imperialnych IPA – goryczka (acz nie za mocna), cytrusy, i
niestety niewiele poza tym. Piwo jest wytrawne i raczej mało
złożone. A szkoda. Może z czasem alkohol się ułoży? Ale z
drugiej strony piwo takie z czasem traci na intensywności tego, co
powinno być jego kwintesencją – buchającego w nozdrza aromatu
chmielu i cytrusowej czy żywicznej goryczki.
Moja ocena: 5,5/10
Piłem dzisiaj (jutro ukaże się post), ale piwo było bardzo dobre. Alkohol tylko delikatnie dawał o sobie znać.
OdpowiedzUsuńpiłem jak na razie Mastne i DIPA i powiem tyle - djupa! - obydwa piwa zagwoździste heavy metalowe bardziej niz Behemot. fuuj
OdpowiedzUsuńPorter jest za bodajże 5.30 a nie 7.
OdpowiedzUsuńpiłem i myślę że całkiem niezłe :)
OdpowiedzUsuńStouta gorąco polecami, piwo dziwne, ale dobre!
OdpowiedzUsuń...spróbowałem wszystkich ...oczywiście nie na raz :) ....100 razy lepsze niż ten cały korporacyjny chłam a browary rzemieślnicze mają się czego obawiać ..dla mnie w kolejności IPA,Stout, Pszeniczne, Porter, Lager ....bardzo pijalny i głowa nie boli :)
OdpowiedzUsuń