Piana jak w Coca-coli. Tylko że niższa. Po 30 sekundach niemalże nie ma po niej śladu.
W zapachu paloność, alkohol i trochę jakby suszonej śliwki albo wiśni.
Smak - trochę alkoholowy, trochę porterowy, słodkawy. I wiśnie w czekoladzie. Gdybym nie wiedział, co piję, pomyślałbym, że to porter, może trochę za bardzo gazowany i nieprzesadnie treściwy.
W sumie nawet smaczne, ale alkohol mógłby być lepiej ukryty.
Moja ocena: 6/10
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz